poniedziałek, 30 grudnia 2013

Co wolisz #3

a) Justin daje komentarz pod twoim filmikem na yt
b) Justin daje like pod twoim filmikiem na yt
??
Ja chyba a)..
Bo bym mogła odpisać xdd
/Maja

;cc

Szkoda, że nie ma maratonu w Heliosie..
najpierw Never Say Never, a potem Believe <33 ;oo
/Maja

Co wolisz #2

Jesteś na premierze Believe 3D.. okazuje się, że Justin jest z tobą na seansie, wolisz aby:
 Justin usiałdł:
a) nad tobą
b)pod tobą
ja b.. bo bym mogła go przytulić xdd
/Maja

Jak długo??

Jak długo jesteście Belieber??
Ja już pół roku ;))
czekam na hejy.. (Belieber od koncertu...)
/Maja

Co wolisz #1

1. Co wolisz?
-Justin Jest z:
a) Miley
b) Demy
c) Przypadkowa Belieber
d) Selena
c) Ariana
/Maja
Ps:. Ja jestem za d <33 albo c
Albo po prostu chciałabym aby Justin był szczęśliwy <3

Co wolisz??

Gramy w ''Co wolisz??''
Nikt i tak nie komentuje..
Ale zawsze coś xdd
/Maja

Przeczytacie ?? Imagin dla was :))

Siedziałam na fotelu, owinięta moim lubionym fioletowym, wełnianym kocem z kubkiem ciepłego kakaa w ręku. Można by pomyśleć, że wyglądałam przez okno podziwiając spadające - mimo wczesnej pory z czarnego już nieba, małe, białe śnieżynki pokrywające wszystko w okół, nadając okolicy magiczny wygląd. Tak to pewnie wyglądało z boku. Nic w tym

 dziwnego. Skąd przypadkowa osoba może wiedzieć co siedzi mi w głowie? Skąd może wiedzieć, że nie wyglądam przez okno, tylko skupiam wzrok na miejscu pod parapetem, myśląc o tym, że tam powinna stać choinka? No właśnie, nie może. A dlaczego? Bo i tak jej tu nie ma. Nie ma tu nikogo. Jestem sama. Całkowicie sama. W Święta. Nic dodać, nic ująć.
Jeszcze rok temu cieszyłabym się, że jest Wigilia. Ale dziś... Z czego się tu cieszyć? Wprowadziłam się do Kanady niedawno, bez rodziców. Na ogół ten fakt mnie cieszył, ale w czasie świąt - kiedy cała rodzina powinna być razem -  zaczynałam za nimi tęsknić. W tym roku nie kupiłam nikomu prezentu. Nikt też nie kupił prezentu mi. I tak nie miałabym go gdzie położyć, przecież nie mam nawet choinki. Studia są za drogie, żebym wydawała pieniądze na takie bzdety - a jednak, chciałabym to robić.
Wszystkie te myśli wcale nie sprawiły, że poczułam się lepiej. Przyniosły wręcz odwrotny skutek. Poczułam się jeszcze bardziej przybita i samotna niż przed chwilą. Wszyscy moi znajomi spędzali ten czas z bliskimi, a ja siedziałam sama na cholernie niewygodnym fotelu, który był tu już, gdy się wprowadziłam i wpatrywałam się tępo w pusty już kubek po herbacie.
Pomyślałam, ze poczułabym się lepiej wśród ludzi. Potrzebowałam towarzystwa - jakiegokolwiek. Nie było jeszcze tak późno. Może ktoś robi ostatnie świąteczne zakupy - zabrakło mu mąki, albo zapomniał kupić prezent? Taką miałam nadzieję. Ta cisza w moim domu zaczęła mnie przytłaczać.
Odstawiłam kubek na stół i rzuciłam koc na fotel. Szurając po podłodze ciepłymi skarpetami dostałam się na przedpokój, gdzie stała wielka, drewniana szafa, służąca mi za przechowalnię wszystkich ubrań, jakie nie mieściły mi się do szuflad w komodzie. Stając na palcach, by dosięgnąć wieszaków, wyjęłam z niej moje ulubione, czarne rurki i stary, wełniany sweter, który kupiłam jakieś cztery lata temu, lecz sentyment nie pozwalał mi go wyrzucić.
Założyłam na siebie wybrane ubrania oraz beżowy płaszcz, biały komin i rękawiczki do kompletu. Gotowa do wyjścia, zapięłam do końca suwak brązowych kozaków i wyszłam z mieszkania. Przekręcając klucz w zamku zastanawiałam się co ja właściwie robię. Czyżbym wychodziła na dwór, mimo dziesięcio stopniowego mrozu, bo czuję się cholernie samotna? Wersja, że idę na spacer bardziej przypadła mi do gustu.
Lodowaty powiew wiatru, musnął moje policzki i rozwiał długie, kasztanowe włosy we wszystkie strony, gdy otworzyłam drzwi klatki. Zaczęłam żałować, że nie wzięłam czapki. Stałam chwilę zastanawiając się, gdzie właściwie idę, lecz po dwóch minutach poddałam się i zaczęłam iść przed siebie.
Wszystkie kamienice i sklepy odziane były świątecznymi ozdobami. Poczułam się dziwnie, miałam ochotę zwymiotować. To co przed chwilą sprawiało, że byłam niepocieszona, teraz napawało mnie gniewem. Dlaczego wszyscy mogą siedzieć w swoim ślicznych, przytulnych domach, wpieprzać Wigilijną kolację i cieszyć się swoim towarzystwem, a ja nie? To niesprawiedliwe. Byłam wściekła.
Kątem oka dostrzegłam faceta w przebraniu Świętego Mikołaja i dwie sporo niższe od niego kobiety przebrane za elfy. Wrzeszczeli coś w stylu "Christmas time, Christmas time". Tego było już za wiele. Zebrałam trochę śniegu z maski stojącego obok mnie samochodu i uformowałam kilka śnieżek. Podeszłam bliżej przebierańców i rzucając śnieżne kule, jedna po drugiej, w ich stronę dokończyłam wierszyk słowami:
-Christmas time, I hope you all will die. -Dziadek i jego dwie zdziry nie kryły oburzenia, ale mnie nie specjalnie to obeszło.
Nagle poczułam, że coś uderzyło mnie w plecy. Gdy odwróciłam się, by sprawdzić co to było, w odległości około czterech metrów dostrzegłam średniego wzrostu chłopaka, trzymającego z dłoni śnieżną kulę. Gdy zauważył, że mu się przyglądam, podszedł bliżej.
-A to za co? - Spytałam.
-Nie ładnie, nie ładnie... - Powiedział, ignorując moje pytanie, jednocześnie, teatralnie kręcąc głową.
-A kim ty jesteś, żeby to oceniać? - Odparłam cynicznie, unosząc jedną brew do góry.
-Mam na imię Justin. - Odpowiedział, a ja zachodziłam w głowę, kto odpowiada w ten sposób na takie pytania.
-Ja [T.I], ale to niczego nie zmienia. Nie znasz mnie. - Rzuciłam, odwracając się na pięcie.
-Cóż, [T.I], mi się wydaje, że znam. Ty chyba też zostałaś na Święta sama... - Słowa te sprawiły, że na chwilę przystanąwszy w miejscu, odwróciłam się ostrożnie.
-Jak to "też"? - Spytałam, bo to, że mieszka daleko od rodziny, wydało się oczywiste, ale jakoś nie umiałam wyobrazić sobie, że nie ma dziewczyny. Chłopak, mniej więcej w moim wieku, całkiem przystojny, ubrany w ciuchy z najlepszych butików - dziwne, że nie odpędza się od dziewczyn kijem.
- Ja spóźniłem się na ostatni lot do mojego miasta, natomiast ulice są tak zaśnieżone, że nie sposób tam dojechać. I skończyło się tak, że zamiast otwierać prezenty, spaceruję sam po ulicy i zwierzam się nieznajomej dziewczynie, grożącej śmiercią Świętemu Mikołajowi. - Odpowiedział jakby była to najoczywistsza rzecz pod Słońcem.
-Ze mną jest mniej więcej tak samo. - Odparłam krótko, nie mając nic więcej do powiedzenia.
-W takim razie spędźmy te święta razem. - Nie ukrywam, że ta propozycja mnie zszokowała.
-Przecież sam powiedziałeś - nawet się nie znamy.
-W takim razie czas najwyższy się poznać. - Powiedział, posyłając mi promienny uśmiech. Sama nie wiem, kiedy go odwzajemniłam.
Gdy poprawiał szalik w granatowo-zielone paski, mogłam dokładniej przyjrzeć się jego twarzy. To, że był przystojny zauważyłam już wcześniej, ale teraz wydał mi się jakiś taki znajomy. Jakbym go już gdzieś kiedyś widziała.
-A czy my przypadkiem już się nie znamy? Skądś cię kojarzę. - Rzuciłam.
-Ja cię nie znam, ale bardzo możliwe, że ty znasz mnie. Nazywam się Justin Bieber może znasz. - To by wyjaśniało jego strój i nienaganna fryzurę. - Ale nie mówmy teraz o tym, to nie jest ważne. - Dodał szybko.
-Dobrze. Ja nazywam się [T.I] [T.N], nie śpiewam na koncertach , ale za to pod prysznicem. Mam zadatki na wielką karierę. - Powiedziałam po czym obydwoje wybuchnęliśmy głośnym śmiechem.
-Młoda damo! Ty w beżowym płaszczu! - Usłyszeliśmy niski, męski głos. Najwidoczniej Mikołaj trochę się wściekł. Zmierzał w naszą stronę, parząc na mnie z ukosa.
-Uciekaj! - Krzyknęłam do Justina, łapiąc go za rękę.
Biegliśmy tak kilka przecznic, aż zabrakło nam tchu. Uwolniłam jego dłoń i odgarnęłam włosy z twarzy. On oczywiście nie musiał tego robić - wyglądał idealnie.
-Widziałaś jego minę? Wyglądał jakby chciał się zabić. - Zaśmiał się Justin.
-W tym roku mogę liczyć tylko na rózgę. - Odparłam.
Spacerowaliśmy po białych ulicach rozmawiając na wszystkie możliwe tematy. Przychodziło nam to bardzo łatwo, Louis okazał się być bardzo towarzyski i zabawny. Po co drugim wypowiedzianym przez niego zdaniu śmiałam się tak bardzo, że zaczął mnie boleć brzuch.
Nawet nie zauważyliśmy kiedy ulice zupełnie opustoszały, a większość latarni została wyłączona. Nim się spostrzegliśmy dochodziła już dziewiąta. Najwidoczniej w miłym towarzystwie czas płynie szybciej.
-Chyba muszę już wracać. Zaprosiłabym cię do siebie, ale nie mam nawet dwóch foteli, a moja lodówka świeci pustkami. - Powiedziałam smutnym głosem.
-Nie szkodzi. I tak mam zamiar odprowadzić cię pod same drzwi. - Odpowiedział, obdarzywszy mnie czułym uśmiechem.
Gdy dotarliśmy do mojej kamienicy, zanim wyjęłam klucze z kieszeni odwróciłam się twarzą do Louisa i patrząc mu w oczy powiedziałam:
-Dziękuję.
-Nie pozwoliłbym ci wracać samej po ciemku, bo wiesz to jest taka sobie dzielnica i... - Zaczął mówić, ale ja mu przerwałam.
-Nie tylko za odprowadzenie. Za pokazanie mi, że Święta bez rodziny to nie koniec świata, za dotrzymanie mi towarzystwa i w ogóle za wszystko.
-Ja również dziękuję. - Odpowiedział, a po jego minie, widziałam, że moje słowa sprawiły, mu przyjemność. - To widzimy się jutro u mnie. - Dodał nagle.
-Jak to u ciebie? - Zdziwiłam się.
-Jutro jest Boże Narodzenie. Nie pozwolę ci spędzić tego czasu samej. Poza tym mi też przyda się towarzystwo. - Odparł z promiennym uśmiechem na ustach.
-Czemu nie... - Odpowiedziałam niepewnie.
-Przyjdę po ciebie o drugiej. Bądź gotowa.
-Jasne, dziękuję za zaproszenie. - Odparłam.
Pożegnaliśmy się i każde poszło w swoją stronę. W czasie, gdy ja próbowałam otworzyć drzwi wejściowe, Justin nagle zatrzymał się w pół kroku, odwrócił w moją stronę i podszedł bliżej.
-Prawie bym zapomniał. - Powiedział coraz bardziej zmniejszając odległość między naszymi ustami, aż w końcu złączył nasze wargi w słodkim pocałunku. Trwaliśmy tak przez chwilę, aż w końcu się od siebie odsunęliśmy. Na mojej twarzy na pewno wyczytać można było zawód.
-Do zobaczenia, [T.I]. - Powiedział Justin po czym zniknął w otchłani nocy, a jedynym dowodem na to, że tu był, były odciski jego stóp na śniegu.
Mimo niezbyt udanego początku, to chyba będą najlepsze święta w moim życiu.

Patrzcie xdd

Patrzcie ile mamy wyświetleń xdd
hahaha xdd
/Maja

Wchodzicie tutaj wgl?

EJ... dodawajcie komentarze :((
Zula nie dodaje już nic do bloga..
Ale ja się staram :((
Może mi nie wychodzi..
Ale dodawajcie komentarze..
Proszę..
:((
Kocham was
/Maja

Białystok!!

Są tu jakieś Beliebers z Białegostoku??
Wiecie już, że się spotykamy przez Alfą przed 16.00 24.01.2014??
I zabieramy ze sobą coś na akcję charytatywną i bierzemy czerwone serduszka z białym napisem ''BELIEVE" <3
/Maja

Kochalibyście???

Kochalibyście Justina na przykład, gdyby się ściął na łyso???
Ja będę go kochała zawsze <33
/Maja

Ile razy??

Ile razy już oglądaliście ''Never Say Never'' ??
/Maja

Believe

Idziecie na premierę Believe??
Ja idę <33
/Maja

xdd

Ogląda ktoś ze mną dziś szpital o 17.00 ?? czy tam o 18.00 xdd??
/Maja

Alfabet (piosenki Jusa)

A- Al Around the World, Angel
B- Beauty And A Beat, Bad Day, Baby, Back at One, Bigger, Because of you, Bad,
Piszcie w kom co dalej :**
/Maja

Za co kochamy Justina??

1. Za oczy
2. Za uśmiech
3. Za to, że jest
4. Za muzykę
5. Za miłość
6. Za koncerty
7. Za serce <33
Piszcie dalej za co w komentarzach <33 :* /Maja

Ask.fm

Ma ktoś aska??
Dawajcie linki w komentarzach :))
To wam polajkuję i popytam :))
/MAja

Koncert

Jest ktoś tutaj kto był na koncercie w Łodzi??
Albo gdzieś poza Polską??
:))
/Maja

!!!

Wiecie, że Miley będzie w Polsce w czerwcu :)
Chyba  24.. ale nie pamiętam :))
Chciałby ktoś pojechać.
JA bym chciała :))
/Maja

niedziela, 1 grudnia 2013

Hej miśki :)

Co tam u was??
Ja sobie słucham OLLG <33
Nie mogę się doczekać jakiejś informacji kiedy będzie następny koncert Justina :))
/Maja

piątek, 1 listopada 2013

Marzenia...

Marzeniem wielu osób jest:
spotkać go
pojechać na jego koncert
popatrzeć mu w oczy
zdobyć bilety z M&G
być w follołowanych przez niego na tt
usłyszeć od niego ,,hey, you are beautyfull''
A TY I TAK POWIESZ, ŻE NIE MA FANÓW

AJajajjaj :))

Tata powiedział, że zabierze mnie na koncert Jussa, jeśli będzie w Polsce.
Cieszę się bardzo <33
Mam nadzieję, ze Zula za mną pojedzie :))
/Maja

Taa :))

/Maja

D R E A M

/Maja

Hahaha Justin!

hahaha <3 #Łolewka/Maja

Dynia #2

/Maja

Taką dynię to ja mogę mieć :)

/Maja

Gdzie poznasz Jusa?

Styczeń- w sklepie
Luty- w kinie
Marzec- w kwiaciarni
Kwiecień- na ulicy
Maj- w cukierni
Czerwiec- w kościele
Lipiec- na koncercie
Sierpień- na imprezie
Wrzesień- u fryzjera
Październik- na spacerze
Listopad- przez internet
Grudzień- Juss przyjdzie do Ciebie do domu
/Maja

Klasa Jusa w 2002 roku :))

/Maja

[*]

Zapalmy razem wirtualny znicz dla Avallanny i wszystkich naszych zmarłych braci i siostry.
Śpijcie słodko nasze aniołki [*]
/Maja

Kto mi kupi!!??

Już dawno nie widziałam tak pięknej bluzy*.*
.
.
.
.
.

.
.
.
.
.
.
.

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

.
.
.
.
.
.
.
.

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

.
.
.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
..

Przepraszam :((

Przepraszam, że tak długo niczego nie dodawałam..
Nabijamy wyświetleń..
I zaraz będą imaginy, zdjęcia..
Wszystko, wszystko <33
/Maja

Boziu.. 4666 wejść :(

Boję się ...
Nabijajcie wejść jak najszybciej!!
Juss tez się boi !
/Maja

sobota, 19 października 2013

*.*

Powiem Wam newsa!
Justin będzie na gali MTV EMA, tak?
Będzie tam również... przedstawiciel polskiej muzyki reggae - KAMIL BEDNAREK.
Wyobrażacie sobie jakby tak porozmawiali?
Może nawet kawałek by ze sobą nagrali? ...
Jezu, ręce mi się trzęsą.
/Maja

piątek, 4 października 2013

Koziorożec *.*

/Maja

Kidrauhl czy Justin?

Wolisz Kidrauhla czy Justina?
Wolisz swoją mamę czy swoją mamę geniuszu?
/Maja
Cóż za fascynujący układ taneczny milordzie xd http://31.media.tumblr.com/f2e1e56e7cc907e0546f0f11322e669e/tumblr_mu3u5l7tKA1rdplrio2_250.gif
/Maja

: )

http://25.media.tumblr.com/f4b6a7f2da9a02d219e275ae3ce34859/tumblr_mu1ti25eCu1r9e6nqo1_250.gif
/Maja

: )

http://25.media.tumblr.com/f4b6a7f2da9a02d219e275ae3ce34859/tumblr_mu1ti25eCu1r9e6nqo1_250.gif
/Maja

Ktoś czytał?

Ktoś czytał S A M O T N O Ś Ć         B O G Ó W ?   Mam na 10.10 i nie wiem czy warto czytać ;/

/Maja

Jak tam u Was?

Macie na początek Justina <3
/Maja

czwartek, 3 października 2013

Zgadnie ktoś czego słucham?: )

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
http://www.youtube.com/watch?v=Ys7-6_t7OEQ
/Maja
/Maja

Lolly ; )

/Maja

Jus na murze Chińskim ; )

/Maja

*o*

/Maja
/Maja

Nadrabiamy!

Staram się trochę nadrabiać.. Bo wiem, że byłoby już z 5 tysięcy wyświetleń gdyby nie szkoła..
Tylko szkoda, że jak ja dodaję posty to wy macie lekcje ;)
Oj tam.. Uda się : ))
/Maja
http://24.media.tumblr.com/48e8a916f82ad7b21039f44e53d99c68/tumblr_mtxapqRRzG1qfwsn1o1_500.gif
http://25.media.tumblr.com/4de272a27637bd17afa9d7a5db58769d/tumblr_mtxapqRRzG1qfwsn1o2_r1_500.gif
http://31.media.tumblr.com/af21df8b16ab25efc17ebe72056cbbe8/tumblr_mtxapqRRzG1qfwsn1o3_r1_500.gif...
http://25.media.tumblr.com/b6bf20298ae039fb00b26ad578b1ecd6/tumblr_mtxapqRRzG1qfwsn1o5_r1_500.gif
http://31.media.tumblr.com/3f5df0fafb848b7ccd7a7f9f7012e081/tumblr_mtxapqRRzG1qfwsn1o8_r1_500.gif
http://25.media.tumblr.com/e3764fbb18ba93852b35cb97f7b5fd26/tumblr_mtxapqRRzG1qfwsn1o10_r1_500.gif

Ja chce grudnia !! < 33
/Maja

Hahahah < 33

# OŁŁŁŁ YEAH AHAHAHAH <3 ||#SOON/Maja

Hej jak tam? ; )

Ma ktoś Aska?
To mój: ask.fm/majjcia
Pytajcie jeśli macie ochotę : )
/Maja

środa, 2 października 2013

Horoskop : ))

Gdzie spotkasz Justina?
styczeń- stacja benzynowa
luty- sklep
marzec- przystanek autobusowy
kwiecień- lodowisko
maj- koncert
czerwiec- na ulicy
lipiec- w restauracji
sierpień- w klubie
wrzesień- w wypożyczalni samochodów
październik- na urodzinach znajomego
listopad- w samolocie
grudzień- przyjdzie po Ciebie do szkoły <33
/Maja
/Maja

Pekin, Pekin, Pekin !








Mam więcej ale to już by była przesada ; ) /Maja

Klejne z Pekinu ;)

/Maja
/Maja

Teraz macie pare zdjęć.. bo już dawno nie było ; ) dziwne jakieś c'nie?



/Maja